Wracam na arenę.
Wracam na arenę.
Jeśli jesteś mądry, troszczysz się o innych. A jeśli się troszczysz, to kochasz.
Samotność - jakaś ty
przeludniona.
Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech Jeźdźców Apokalipsy.
Upewnij się, że nie ścigasz cienia, który sam rzucasz.
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia, jak bardzo się starasz i jak bardzo ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
Wszyscy wiemy, że czeka nas śmierć, ale nikt w to nie może uwierzyć.
Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić.
Nie wiem jak ty, ale ja z rozkoszą zamorduję porcję curry.
Doskonale to wiem, dzielimy przecież ten sam ból. Tak się właśnie dzieje, gdy ludzie stają się jednością: od tej pory dzielą się nie tylko miłością. Wspólny jest także ich ból, smutek, rozpacz.
Mam bardzo niską tolerancję na niesamowitość.