
Papier łatwo płonie. A słowa umieją czekać.
Papier łatwo płonie. A słowa umieją czekać.
Kiedy otwierasz książkę, wkraczasz jakby do teatru: najpierw jest kurtyna, odsuwasz ją i przedstawienie się zaczyna
Bo serce jest silne, choć ciało mdłe.
Louis, tak sobie myślę,
że to początek pięknej przyjaźni.
Szczęście ma to
do siebie, że umyka.
A może był to strach przed świadomością?
Coś mnie gryzło, możliwe, że sumienie.
Nic nie jest całe czarne ani całe białe. Świat jest pełen mulatów.
Czyż to nie ironiczne, że moje rany tak strasznie wyglądają, a jednak są znacznie mniej bolesne i groźne niż te niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
(...) w chorobie nie ma chwały. Nie ma żadnego sensu. Taka śmierć nie jest honorowa.
Dlaczego szczęście musi wyglądać tandetnie?