
-No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w ...
-No cóż...doszedłem do wniosku,
że skoro i tak skończę w piekle,
to mogę po drodze zaszaleć.
Ogień narodził się w żarze,dymie
i blasku.Niczym nadprzyrodzona bestia,torująca sobie szponami drogę
z łona,wyrywa się do życia z rechotem,który przeistacza się w ryk. I odmienił wszystko w jednej wspaniałej chwili.
Życie nie polega na tym, by mieć - chodzi raczej o to, by bardziej być.
A wie pan co jest najlepszego w złamanym sercu? (...)
Tak naprawdę można je złamać tylko raz.
Reszta to ledwie zadrapania.
Po co chować urazę? (...) Co można zyskać, rozpamiętując dawne krzywdy? Nic. W ten sposób krzywdzisz tylko siebie, nikogo innego.
Wasze życie należy tylko do was. Powstańcie i przeżyjcie je.
Odwaga polega na tym że nawet jeśli śmiertelnie się boimy to i tak wsiadamy na konia.
Żadne wspomnienie nie jest niczym więcej niż osobistym wyborem.
Bardzo celowym wyborem.
Kiedy sobie kogoś przypominamy - rodzica, współmałżonka, przyjaciela - jako lepszych, niż być może byli, to robimy to po to, aby stworzyć ideał, coś, do czego sami moglibyśmy aspirować. Ale jeśli wspominamy kogoś jako pijaka, kłamcę i brutala tworzymy tylko wymówkę
dla własnego złego zachowania.
Zrobię ci z d... jesień średniowiecza!
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
Życie to jedna, wielka seria rozstań,
ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.