
No to z Panem Bogiem. Ruszaj do wszystkich diabłów.
No to z Panem Bogiem. Ruszaj do wszystkich diabłów.
Siedzimy zasłuchani i zauroczeni jak zawsze, gdyż dobre opowieści mają to do siebie, że ich magia nigdy nie blaknie.
Narzekanie na życie jest w złym guście.
Zaczynam rozumieć, że dzieci nie można "mieć". Dzieci się otrzymuje, czasem na czas krótszy, niż można się było spodziewać, krótszy niż wszelkie nadzieje i oczekiwania. Ale to i tak jest leppsze, niż nigdy nie mieć dzieci.
Przyjaciel to ktoś, kto zna piosenkę w twoim sercu i gotów jest ci ją zaśpiewać, kiedy sam zapomnisz słowa.
Jej imię zawsze będzie dla niego jak pocałunek
anioła.
Takie szczęście nie może długo trwać, pomyślał. Jest zbyt wielkie.
(...) bez bólu nie ma radości. To równowaga pozwala doceniać ekstrema.
Dziś wiem , że w takich momentach jak tamten, trzeba po prostu przeczekać. Zacisnąć zęby i wypatrywać z nadzieją lepszych dni. A los... kiedyś musi się odmienić. I tak się dzieje.
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać.
Płaczą tylko małe głupie dziewczynki.