
Jestem koniem wyścigowym galopującym w stronę fałszywej linii mety, dyszącym ...
Jestem koniem wyścigowym galopującym w stronę fałszywej linii mety, dyszącym ciężko dla cudzego zysku.
Są sny, drzemki i koszmary. Koszmary, z których nie można się obudzić
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Kiedy masz szesnaście lat, musisz być geniuszem w sztuce niedopowiedzeń.
Ale nie w tym rzecz, żeby być bez strachu. To niemożliwe. To nauka, jak kontrolować strach i jak być od niego wolnym, w tym sęk.
Kiedy była smutna książki podnosiły ją na duchu i rozpraszały nudę.
Boże, nie daj mi osądzać tego lub mówić o tym, czego nie wiem i nie rozumiem.
Wierz mi, wierz mi
Coraz niżej się stacza
Ten, kto nie umie wybaczać.
Ave do tej pory nie wiedział,
że ludzkie łzy to z jednej strony
wyraz ogromu cierpienia,
lecz z drugiej także ula.
Razem z łzami wypływa cierpienie,
by zrobić miejsce na nową,
kolejną falę bólu. Inaczej ból przestawałby się w nim mieścić.
Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym.
Powrót to przyznanie się do porażki, a także pewność, że nadejdą klęski jeszcze gorsze.