
Mógłbym umierać w nieskończoność, wiedząc, że przy mnie jesteś, ale ...
Mógłbym umierać w nieskończoność, wiedząc, że przy mnie jesteś,
ale nigdy rodzić się na nowo, nie wiedząc, że istniejesz.
Żyję więc jak więzień własnego ciała, nie mogąc uciec przed torturami, które sobie zadaje.
Prawda nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem.
Ten, kto przechodzi przez życie pośpiesznie, szybciej dociera do grobu.
Nikt nie może uciec przed głosem swego serca…
Dlaczego zawsze nie może być tak jak teraz? Tylko my. I nic, co mogłoby zburzyć ten spokój.
Gdybym miał niebios wyszywaną szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.
Jak Cię prześladuje pech, to nawet kiedy wstajesz, żeby zatańczyć, orkiestra akurat idzie srać.
Pamięć była krótka, a historia nieżyczliwa. Tak to już jest na tym łez padole.
Paradoks szczerości polega na tym, że najpierw ludzie jej od Ciebie oczekują, a potem mają do Ciebie o nią pretensje.
Nasze życie jest takie dziwne, podróżujemy po całym świecie w pogoni za marzeniami.