
Jest w niej coś bezkompromisowego, jakaś porywczość, która kojarzy mi ...
Jest w niej coś bezkompromisowego, jakaś porywczość, która kojarzy mi się z młodością.
Ludzie będą cię ranić, ale nie możesz używać tego jako usprawiedliwienia do robienia im tego samego.
Pójdę z nim, choćby się na księżyc zechciał wdrapywać.
Słowa, które zapadają w serce szepcze się, a nie je wykrzykuje.
-Świergotku - Puścił moją rękę i ujął mą twarz w dłonie. Podniósł ją i spojrzał mi w oczy. - Świergotku, nie odrzucaj mnie. Nie zniosę tego.
Nim zacznę biegać, muszę nauczyć się chodzić.
-On kupił jej 6 sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota. Kto kocha ją bardziej?!
Nie można być z kimś tylko z obawy przed samotnością.
Bo wdzięczność z wdzięczności zawsze się rodzi.
Sens istnieje. Tylko jest ukryty przed nami. Ukryty zbyt dobrze.
To takie smutne, wszystko takie smutne; przeżywamy nasze życie jak idioci, a potem umieramy.