
Trzeba jednak pić do dna, by dojść do dna swej ...
Trzeba jednak pić do dna, by dojść do dna swej duszy.
Gdy ktoś na ciebie czeka, masz nadzieję.
Miała racje. Dlaczego ona zawsze miała rację na swój własny, przedziwny sposób?
A póki serce bije, nadzieja nie umiera.
Większość ludzi jest w gruncie rzeczy dobra i nie zasługuje na to gówno, które na nie spada.
Mówię co widzę. To ułatwia życie.
Prawda jest dziwniejsza od fikcji; fikcja musi mieć sens.
Wklepiemy im i tyle.
– Jesteś nadmiernie agresywny – wytknął mu kozak.
– Wcale nie jestem agresywny – obraził się egzorcysta – Ja tylko czasem po prostu mam ochotę komuś przypierdolić.
Przez rodziców i zasrana szkołę człowiek ma później prawie bez przerwy nieczyste sumienie.
– Halo, słucham?
– Halo, Kazik?
– Nie!... Nie, Kazik! Jola.
– Przepraszam, pomyłka.
– To po co pan dzwonił?!
– To po co pani podnosi słuchawkę?
Próbuję wmówić swojemu sercu, że ma nie chcieć tego czego mieć nie może.