
Zbawiciel ludzkości się znalazł! Patrzcie go! Mąż opatrznościowy Lucyfer!
Zbawiciel ludzkości się znalazł! Patrzcie go! Mąż opatrznościowy Lucyfer!
– Indyki wpadają we wnyki.
– Rozumiem. Ryby pływają na niby.
Wolnym bowiem jest człowiek tylko wtedy, gdy jest samotny.
To jak inni mnie widzą, nie ma ze mną żadnego związku. To nie mój problem, lecz ich.
To dziwne, jak świat może przesunąć się na osi i wszystko, w co się wierzyło zmienić całkowicie w mgnieniu oka.
Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie.
Sukces to nie brak porażek, to umiejętność podnoszenia się w razie upadku.
Bo jeśli samobójstwo jest jedynym rozwiązaniem, możesz przynajmniej wybrać broń, z jakiej zginiesz.
A może czas istniał tylko wtedy, gdy byłeś świadkiem jego przemijania?
W domu zostawiliśmy mojego
chomika, zamkniętego.
Zostawiliśmy mu jedzenia na dwa dni.
A wyjechaliśmy na zawsze...
I nie wierz tym, którzy mówią, że zemsta jest słodka i masz do niej prawo, gdy ktoś Cię skrzywdzi. Masz prawo się bronić, ale nienawiść wyzwala zbyt dużą energię. Złą energię. Nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku pomknie i w kogo uderzy...