Ale przecież wszyscy zaczynają od tego samego miejsca; jak to ...
Ale przecież wszyscy zaczynają od tego samego miejsca; jak to się dzieje, że większość bez trudu posuwa się naprzód, podczas gdy niektórzy gubią drogę?
Odwróciłam się od okna i nie patrzyłam już wstecz.
Mogła panować nad najpotężniejszymi zjawiskami na ziemi, ale wciąż nie potrafiła znaleźć w sobie mocy, aby zapanować nad najważniejszym, nad własnym sercem.
Ja cię kocham, a ty śpisz.
Świat jest tak twardy, iż człowiek musi mieć dwóch ojców, żeby się nim opiekowali, i dlatego ma ojca chrzestnego.
Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety.
W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca............
Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń.
Życie jest jedno i trzeba je godnie przeżyć i w zgodzie ze sobą.
Człowiek nigdy nie jest uodporniony.
Może się tylko do wielu rzeczy przyzwyczaić.
Twierdził, że ręka Boga widoczna jest w otaczającym nas porządku natury.
Pragnęłam mieć go blisko, jak najbliżej. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym zgodzić się na jego odejście...