
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. ...
Mam w sobie wielką miłość, której nie potrafisz sobie wyobrazić. Oraz wielki gniew, który zadziwiłby Cię ogromnie. Jeśli nie zaspokoję jednego... pogrążę się w drugim.
Muszę znosić codzienny wschód słońca. To potworne. To nieludzkie.
Zastanawiam się, czy istnieje świat okrutniejszy niż ten, w którym każe się nam zabijać ludzi, których kochamy.
Szczęśliwym nie jest ten, kto ma wszystko. Szczęśliwym jest ten, kto potrafi docenić to, co ma.
Nic tak nie łączy ludzi jak miłość do tych samych książek.
„Mam w sobie głębokie poczucie, że jeśli ktoś jest bogaty wewnętrznie, ma dużą wyobraźnię i wrażliwość, to wystarczy mu czasem podróż do kuchni i przeżyje więcej, niż ktoś, kto zobaczy słonia na safari.”
Całe morze sądów, z których każdy określa Cię w drugim człowieku i stwarza Cię w jego duszy.
Jak gdybyś rodził się w tysiącu przyciasnych dusz!
Daj komuś ogień, a będzie mu ciepło przez jeden dzień, ale wrzuć go do ognia, a będzie mu ciepło do końca życia.
Bo ostatecznie, że ktoś widział kombinację modliszki z lokomotywą walczącą z wyciorem do lampy, jakimś dziwnym cudem uhipopotamionym, to jeszcze nic nie mówi o jego możliwościach moralnego udoskonalenia.
I musiałem przeżyć to, co przeżyłem, bo na końcu tej męczarni czekałaś na mnie ty.
Tak, zakochałam się. Ale nie wiedziałam, że to tak nieznośna choroba.