
Bo wdzięczność z wdzięczności zawsze się rodzi.
Bo wdzięczność z wdzięczności zawsze się rodzi.
Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.
Bo ostatecznie, że ktoś widział kombinację modliszki z lokomotywą walczącą z wyciorem do lampy, jakimś dziwnym cudem uhipopotamionym, to jeszcze nic nie mówi o jego możliwościach moralnego udoskonalenia.
Życie polega na tym,
by spędzać razem czas,
by mieć ten czas na wspólne spacery,
trzymanie się za rękę, cichą rozmowę i przyglądanie się zachodowi słońca.
Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz”. Prowokująco układasz przy tym usta.
Fortuna to niestała dziwka zwariowana na punkcie ironii.
Jak Bóg zagrzmi, to chłop do pacierza.
Nic do niego nie czuła, więc nie mógł jej zranić.
... czymże jest pamięć, jeśli nie udawaniem, że pamięta się.
Czy istnieje skala bólu? on wypełnia nas do granic wytrzymałości, a jednak go znosimy.