Baba ma w sobie opałkę ...
Baba ma w sobie opałkę ognia na siedmiu chłopów.
Jestem silną kobietą. Ale nie jest to kwestia predyspozycji osobowościowych ani kwestia wyboru, raczej życiowych doświadczeń. Urodziłam się delikatna i krucha. To życie ukształtowało mnie na twardą kobietę. Nadal z mojego wnętrza wylewa się wrażliwość i chłonę każdą komórką piękno tego świata, wzruszając się tysiąc razy na minutę, ale wiem, że jest to zaleta, a nie wada. Wiem też, że zawsze dam sobie radę w życiu. Czasem szybko pogodzę się z tym co mnie spotkało, a innym razem zajmie mi to dużo więcej czasu. Czasami przyjmę życiowe lekcje z pokorą, a czasem będę zbuntowana do granic możliwości. Ale wcześniej czy później - poradzę sobie. Trudności nie da się uniknąć. Jednak myślę, że najważniejsze jest żyć tak, żeby zawsze można było sobie powiedzieć: „Dałaś radę i zrobiłaś wszystko, co mogłaś, możesz być z siebie dumna".
Kobieta nie da rady. Nie wytrzyma. W końcu to nie dla niej, jest za słaba. Znamy to. Kobieta najczęściej słyszy to o sobie. A potem idzie i pokazuje, że poradzi sobie lepiej niż ktokolwiek.
Kobiety nie kłamią, ale szminkują trochę prawdę.
Kobieta samo w sobie to tajemnica, której nie można zrozumieć, ale można jedynie kochać. Kobieta to źródło siły, piękno, które inspiruje. Kobieta to istota, która potrafi z niczego stworzyć wszystko, która z chaosu potrafi zbudować harmonię.
W naszych szczęśliwych czasachnie potrzeba wcale sprzedajnych dziewczyn,skoro spotyka się tyle uległości u przyzwoitych kobiet.
Nie wiem, kim bym był bez zmysłu, serca i inteligencji kobiet. Przenikają mnie ługami kobiecego chichotu, ogrzewają powabem kobiecego ciała, oświecają ciepłem kobiecego serca, pobudzają mięsością kobiecej skóry, karmią dobrocią kobiecego mleka.
Po lat pięćdziesiąt każda białogłowa niechaj zwierciadło stłucze albo schowa.
Z babą zła sprawa.
Kobieta ma tyle siły, ile jest w niej delikatności, tyle odwagi, ile pokory, tyle mądrości, ile ludzkiego zrozumienia.
Kto kobietę ustrzeże, ten się na pajęczynie powiesi.