Miłość – dwie dusze w jednym zjednoczonym ciele. A przyjaźń ...
Miłość – dwie dusze w jednym zjednoczonym ciele.
A przyjaźń – jedna dusza w dwóch ciałach… Zaiste!
Ludzi należy dzielić na dobrych i złych. Rasa, pochodzenie, religia, wykształcenie, majątek – nie mają znaczenia. Tylko to, jakim kto jest człowiekiem. (Irena Sendlerowa)
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? (...) Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko
w porządku. Pobiegnie w środku nocy
do apteki, gdy zachoruje. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy. Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować.
Nie zakochałam się w nim od razu. To był długi spacer przez wszystkie tajemnice. Zakochałam się w jego spojrzeniu, później w tym, jak cudownie przytula, a na końcu zrozumiałam, że nie chcę więcej całować innych ust.
Bóg wysłuchuje tych, którzy błagają o łaskę zapomnienia dla nienawiści, lecz głuchy jest na głos tych, którzy chcą uciec przed miłością.
Łatwiej jest tych kochać, co nas podziwiają niż tych, co my podziwiamy.
Miłość nie zna granic. Nie umiera z czasem, ale rośnie. Jest niezmierzone. Milcząca obecność. Jest przy każdym oddechu. Nie zna lęku, ale zanika w lęku. Jest niezniszczalne, a łza jest tylko ukłonem miłości. Przepada za błędami, żeby móc okazać swą bezgraniczność, ale łzy są dla ciebie, nie dla tego, co kochasz.
-Co robiłaś wieczorem?
-Siedziałam i gapiłam się w zegar, aż wydawało mi się, że już mogę do ciebie zadzwonić, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
-A ty co robiłeś?
-Siedziałem i czekałem na twój telefon i zastanawiałem się, co powiedzieć, żeby nie wyszło, że za bardzo mi zależy.
Mała rada dla zazdrosnych mężczyzn: "Jeśli ona chce tylko Ciebie, nie martw się o to kto chce ją".
Imprezowanie jest fajne, dopóki nie znajdziesz osoby, z którą siedzenie w domu jest jeszcze fajniejsze.