
Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w ...
Chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w drobnych gestach, uśmiechu, dobrym jedzeniu, dzieleniu się i prostocie.
Miłość niejedno ma imię.
Tylko raz w życiu spotykasz taką osobę na której Ci bardzo zależy. Najlepiej zrobić wszystko, żeby nie odeszła.
Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie: 'Czekam w samochodzie.' Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi, dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam.
Nigdy nie ukrywaj prawdy
przed ukochaną osobą, bo i tak wszystko wyjdzie na jaw. Wtedy będzie za późno na wyjaśnienia.
Miłości nie da się rozpoznać patrząc w taflę, w której odbiciu wszystko wygląda na łatwe.
Nie hoduj w sobie więcej,
niż możesz połknąć: miłości, uniesień czy nienawiści.
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.
Ze wszystkich klęsk miłosnychklęską najdotkliwszą jest ta,którą przynosi zagłada miłości.
Miłość, to nie tylko piękne słowa i gesty, ale przede wszystkim drobne czyny, które podejmujemy każdego dnia. To troska o drugą osobę, szacunek i zrozumienie. Bez nich miłość nie ma sensu.
Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.