
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, ...
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny, że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe.
Miłość trzeba pielęgnować jak dziecko, aby się nie zaziębiła, nie zwariowała, nie wyleciała przez okno jak ptak
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć.
Miłość jest jak wiatr, nie widzisz jej, ale czujesz. Przenika przez każdą barierę, kiedy jest silna i prawdziwa. Woła cicho, ale wyraźnie. Wielkość jej siły jest niewyobrażalna, a delikatność nieosiągalna.
Dzieci potrzebują miłości - szczególnie wtedy gdy na nią nie zasługują.
W dojrzałym związku pojawia się spokój, pewność i duma z partnera. Z tego, co on robi, jaki jest, co mówi. Pojawia się wtedy we mnie pewien niezwykły rodzaj wibracji: to jest mój człowiek. Ten, o którym można marzyć, jest mój. Pierwsza namiętność przemienia się w coś, co nazwałabym ciepłem, przywiązaniem i uspokojeniem, poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością. On jest tylko dla mnie, ja tylko dla niego.
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że patrzy się razem w tym samym kierunku.
Ci, którzy kochają cierpią, widząc jak
cierpią ci, których darzą miłością.
Nie wystarczy mieć dokąd wrócić, trzeba mieć jeszcze kogoś, kto będzie na ciebie czekał.
Jutro nie jest zagwarantowane nikomu,
ani młodemu, ani staremu. Być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by przekazać im ostatnie życzenie...
Może za często do niej dzwoniłem. Może powiedziałem jej za wiele o sobie. Może popełniłem ten błąd, koszmarny błąd, przytulania się do niej w środku nocy i słuchania, jak oddycha. Może pozwoliłem sobie za bardzo przy niej odpoczywać. Może po raz pierwszy w życiu od czegokolwiek się uzależniłem.