Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku ...

 Gdy w marcu grzmoty, to w maju śnieg.

 Gdy na Zmartwychwstanie dżdżysto i chłody, do Zielonych Świątek więcej deszczu niż pogody.

 Gdy człowiek wspina się na jakiś szczyt, to nagle, będąc tuż pod nim, zaczyna wyraźniej widzieć inne szczyty, które go otaczają. Te znacznie wyższe. Z dołu ich w ogóle nie widać lub są bardzo niewyraźne. Tam u góry są wyraziste i tym, że są wyraźne, denerwują.
I samą tylko swoją obecnością odbierają całą radość wchodzenia na ten swój obecny.
I będąc już na wierzchołku swojego,
zamiast poczuć spełnienie, czuje się
tęsknotę za tymi wyższymi.

 Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem.

 Drzewa nie istnieją osobno ani samotnie. Tym, co je łączy, to korzenie.

 Morze to rybi gościniec.

 Co łoś, to zwierzyna, co wąż, to gadzina.

 Komu Pan Bóg sprzyja, temu się i na kamieniu rodzi.

 Natura nigdy nie zdradza serca, które ją kocha. Błyskawica niewątpliwie zabija człowieka, ale przede wszystkim to on niszczy drzewo, serce jego przeciwnika.

 Dla myszy kot jest lwem.