Dąb się powalił, a trzcina ...
Dąb się powalił, a trzcina została.
Jeśli w maju śnieg się zdarzy, to lato dobrze wyparzy.
Bociany przylatują i odlatują. Dzieci pozostają.
Były sobie świnki trzy,świnki trzy, świnki trzy,I był sobie wilkokrutnie zły, okrutnie zły.
Góry są stałymi punktami w świecie, który zawsze się zmienia; są tym, co zostaje, kiedy wszystko inne przemija. Upływają lata, dziesięciolecia, a one wciąż są tymi samymi, zapewniają nam stałość, poczucie niezmienności i ciągłości w świecie, który z dnia na dzień coraz bardziej gubi swoje kierunki.
Fiołki nie kwitną w grudniu.
Natura jest nie tylko tym, co widzimy na zewnątrz – drzewami, wzgórzami, rzekami, kwiatami, ptakami, zwierzętami, słońcem, księżycem, gwiazdami. Natura to również nasze wnętrze.
Gdy rój w maju idzie w górę, kosztuje on siana furę.
Wszyscy Święci niezgodą,wiatry ze śniegiem przywiodą.
Siła i wytrzymałość drzewa nie pochodzi od zewnętrznych warstw, ale od jego wewnętrznego rdzenia. Tak samo prawdziwa siła człowieka pochodzi z jego ducha, nie z muskułów.
To, co jest najcudowniejsze w nieskazitelnej naturze, jest to, że całe jej piękno jest zawarte w chwili obecnej. To, co jest cudowniejsze od niej, że to piękno jest darowane jedynie tym, którzy potrafią żyć teraz i tu.