
Jestem strukturą wyobrażeniowo – poznawczą, jednak to nie jestem prawdziwy ...
Jestem strukturą wyobrażeniowo – poznawczą, jednak to nie jestem prawdziwy Ja.
Kwitną drzewa w listopadzie - zima aż do maja będzie.
Rankiem otwieram oczy
słońce już wstało i się uśmiecha,
a ja myślę o snach nocnych
i widzę drugiego człowieka.
Rankiem wszystko budzi się do życia,
skowronek zaczyna śpiewać,
drzewo ukłonem się z nami wita,
dzień dobry jak się miewasz?
Gdy w Popielec pogoda, wiosna będzie sucha; gdy deszcz będzie mokra; a jeżeli zimno, będzie zimna.
Jaki pierwszy wrzesień, taka będzie jesień.
Natura nie ma granic, nie znamy jej początku, nie przewidujemy końca. Uczy nas ona, że wielkość ideałów nie zna miary, nie podlega czasowi i nie zanika z biegiem lat.
Dwóch panów koń zawsze chudy.
Jestem jedynym spośród 7 miliardów ludzi na Ziemi. Od 40 lat fotografuję naszą planetę i różnorodność jej mieszkańców, ale cały czas mam wrażenie, że ludzkość nie zrobiła żadnego postępu. Nadal nie potrafimy żyć razem i zastanawiam się, dlaczego tak się dzieje. Nie szukam odpowiedzi w statystykach czy analizach, ale w samym człowieku.
Natura jest zawsze prawdziwa, zawsze szczera, nigdy nie oszukuje, nigdy nie ma złudzeń. Jest to, co jest - bezkompromisowo. Jest naszym najszczerszym nauczycielem, jeśli tylko zechcemy słuchać.
I w pogodę piorun uderzy.
Przyroda jest życzliwa, jej łono oferuje obfitość pokarmów, a jej ręce, nawet jeśli czasem wydają się surowe, kształtują naszą siłę. Nigdy nie zapominajmy, że jesteśmy częścią tej wielkiej symfonii życia.