Gdy w sierpniu z północy ...
Gdy w sierpniu z północy dmucha, następuje zwykle posucha.
Wydaje się, że nie udała się naturzepróba ukształtowania na ziemi stworzenia myślącego.
Gęś zazdrości, gdy orzeł buja.
Nie ma na świecie nieb, które byłyby przeróżne jak niebo serca człowieka, nie ma głębi które byłyby głębsze niż jego tęsknoty, nie ma przestworzy szerzej otwartych niż przestrzeń jego ducha, nie ma słońca, które by jaśniej oświecało niż słońce jego prawdy.
W naturze nic nie ginie, a wszystko się zmienia, przekształca, ewoluuje, to stwierdzenie odnosi się do wszystkiego bez wyjątku.
Czego sierpień nie uwarzy, wrzesień tego nie upiecze.
Pana jest ziemia i wszystko, co ją napełnia, okrąg świata i mieszkający na nim.
Najcenniejszym przymiotem natury jest jej rozmaitość.
Zawsze uważałem, że cel natury jest rozwój i piękno; uważam też, że cel naszego związku z naturą jest zrozumienie jej i pomaganie jej w osiąganiu tego celu.
Dusza ma złudzenie skrzydeł. Ono ją podtrzymuje jak ptaka.
Podobno nikt nie może na długo patrzeć w ognisko ani w kroplującą wodę. Ja poszerzyłbym ten zakaz na całą przyrodę. Czuje do niej niezdrową, obsesyjną czułość. Szkodzi mi. Absorbuję ją cały, nałogowo.