Plecy orła są przyzwyczajone do ...
Plecy orła są przyzwyczajone do słońca.
W marcu, gdy są grzmoty,urośnie zboże ponad płoty.
Natura nie śpieszy się, a jednak wszystko jest dokonane. Jeśli rzeki śpieszą się do morza, to nie po to, aby go napełnić, ale aby wypełnić swoje przeznaczenie. Nie śpiesz się, żyj w swoim własnym tempie.
Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda.
Jest coś niezwykle głębokiego w kontaktach z naturą. Jej obecność wpływa na nas łagodząco, a kontakt z nią sprawia, że nasze zmartwienia i trudy stają się małe i nieważne.
Im starsze drzewo, tym się bardziej psuje.
Natura to coś więcej niż tylko kolor. To poczucie, które wywołuje w nas ekscytację, urzeczenie, poczucie dzielenia się i przynależności. Ta nieskończona radość, która przypomina nam, ile piękna jest na tym świecie.
Na Trzech Króli słońce świeci, wiosna do nas pędem leci.
Ptak śpiewa nawet wówczas, kiedy gałąź trzeszczy, ponieważ wie, co znaczą jego skrzydła.
Bóg jest radością. Dlatego przed swój dom wystawił słońce.
Tylko w zbiorowości poznajemy naturę:tylko zbiorowo przeżywamy prawdziwe człowieczeństwo.