
Zawsze mów co czujesz, lepiej niech zaboli teraz, niż później ...
Zawsze mów co czujesz, lepiej niech
zaboli teraz, niż później dwa razy mocniej.
Pod każdą łatką, która mnie przykleją, jestem inna, nie taka, jak mówią, jestem inna, nie wiem kim, lecz wiem, że prawda jest zawsze jakaś inna.
Prawda jest jak dno naczynia, kiedyś do niej dojdziesz i możesz ją zobaczyć, ale nie możesz jej dotknąć, bo zawsze jest od ciebie odseparowana.
Trudniejsze jest znalezienie prawdy niż oszustwo. Na to drugie wystarczy zmysł krytyki, do pierwszego trzeba posiadać zdolność twórczą.
Tylko duch, który stale odnawia swoje pokarmy, jest zdolny do pojmowania prawdy. Ona nie przychodzi ani na modlitwe, ani na wykłady, ani na czytanie książek. Prawda przychodzi, tylko gotowym na nią.
Prawda nie jest dla nas narzędziem, którego używamy, dzięki temu, że znamy jej definicję, my żyjemy w prawdzie, pływamy w prawdzie jak ryby w wodzie, i nawet, jeżeli jesteśmy dobrzy pływacze, nie wiemy na czym w rzeczywistości polega to, w czym pływamy.
Nawet ,,nic"
czasami coś znaczy
Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone. Jest to prawda, która jest ukryta, a nie odkryta. Ukryta jest prawda wszelkiego wiedzy, że jesteśmy przewodnikiem, a nie służbą boskości. Bóg nie jest w sercu, lecz w rozumie, nie we wnętrzu, ale wokoło nas. Wszystko jest dozwolone, ponieważ nic nie jest prawdziwe. Jest to prawda ostateczna, która stoi za fałszem, wszystkim względnym, absolutnym, tymczasowym i faktuem.
Prawda jest jak jaskinia w górach - trudno ją znaleść, a gdy w końcu do niej dotrzesz, odkrywasz, że jest głębsza i mroczniejsza, niż kiedykolwiek przypuszczałeś.
Człowiek, który mówi prawdę, nie potrzebuje dobrą pamięć. Prawda jest jak słońce. Możesz ją ukryć na chwilę, ale nie na zawsze. Prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Nic nie jest tak upokarzające jak niewiedza małych rzeczy. To pokazuje, jak nieznaczni i niedoskonali jesteśmy. Prawda, choć bardzo bolesna, zawsze jest naszym największym wyzwoleniem.