
Chociaż kłamstwo jeszcze istnieje – doskonali się tylko prawda.
Chociaż kłamstwo jeszcze istnieje – doskonali się tylko prawda.
Wszystkie prawdy przechodzą przez trzy fazy. Początkowo są wyśmiewane. Następnie są gwałtownie sprzeciwiane. Na końcu są akceptowane jako oczywiste.
Kiedy człowiek mówi prawdę, zdarza się, że naraża się na to, że pozostanie sam. Głównie dlatego, że ludzie rzadko chcą słyszeć prawdę.
Najtrudniejszym jest mierzyć się z prawdą, którą sami stworzyliśmy. Swoją właściwą naturę ukrywamy pod szeregami fikcji, które wydają nam się wygodniejsze.
Czasem człowiek mówi prawdę, choć myśli że kłamie.
Nie ma na świecie kłamstwa, które by mogło zaszkodzić prawdzie, w jakikolwiek sposób. Prawda jest samodzielna i niezależna, zależy wyłącznie od własnej mocy i trwa przez wieczność.
Prawda jest jak lew. Nie musisz jej bronić. Wypuść ją, a obroni się sama. Kłamstwo oznacza zawsze wiele trudu. Prawda zwycięża sama przez się, kłamstwo zawsze potrzebuje współpracy.
Warto stawiać na swoim, w dupie mieć opinie innych i patrzeć z uśmiechem na wszystkie zawistne mordy.
Prawda musi mieć twardą czaszkę, bo wytrzymuje to ciągłe stawianie jej na głowie.
Nie ma faktów, tylko interpretacje. A przecież, co to jest prawda? Ruchomy ciąg metafor, metonimii, antropomorfizmów: innymi słowy suma ludzkich relacji, które zostały poetycko i retorycznie podwyższone, przekształcone, ozdobione, i które po długim użyciu ludzie uznali za stałe, kanoniczne i obowiązujące
Ilu trzeba prawd, aby powstało kłamstwo?