Gdy amfora jest pusta, przyjaciele ...
Gdy amfora jest pusta, przyjaciele rozchodzą się.
Prawdziwa przyjaźń polega nie na tym, żeby patrzeć jeden na drugiego, ale na tego, żeby patrzeć razem w tym samym kierunku.
Przyjaźń jest naturalną harmonią, połączeniem przeciwieństw.
Polak, Węgier, dwa bratanki,
i do szabli, i do szklanki.
Przyjaźń nie jest tym, co wiesz najgłębiej w swoim sercu o danym człowieku. Jest to dar nie sądzenia ich, gdy dowiesz się.
Nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie toczy się wyłącznie wokół miłości.
Przyjaźń to wszystko. To drugie ja. Nie trzeba jej tłumaczyć ani też wyjaśniać. Ona jest ona, jak samoistność. Istnieje całe życie, niezależnie od miłości, rozłąki, własności, młodości ani starości. Jest lojalnością do samego końca.
Przyjaźń to jedyna cnota, której nie można nadużywać, bo im więcej się z niej korzysta, tym się jej więcej posiada. Człowiek bez przyjaciół jest jak samotne drzewo na pustyni. Życie bez przyjaciół to jak niebo bez gwiazd.
Nie ma przyjaźni w złym.
Przyjaźń jest jedynym cementem, który zawsze będzie trzymać świat razem. Kiedy jesteśmy opuszczeni, kiedy czujemy się samotni i może nawet zdradzeni, przyjaźń jest jednym lekarstwem, którym możemy się pocieszyć.
Przyjaźń jest milczącym porozumieniem pomiędzy dwiema duszami, które nie potrzebują wyrażać słowami co naprawdę czują. Siedząc w milczeniu z prawdziwym przyjacielem, można poczuć, jak w pełni jesteś zrozumiany.