Kto w sanockie przyjedzie po ...
Kto w sanockie przyjedzie po radę, ten znajdzie zwadę,a kto po przyjaciela, ten znajdzie ich wiela.
Przygnębienie nie jest stanem, w którym chciałbyś zostać zauważony. Ale prawda jest taka, że kiedy jesteś prawdziwym przyjacielem, zauważysz to, kiedy nikt inny nie zauważy.
To właśnie przyjaciele zawsze uczą cię najlepszych sztuczek.
Przyjaźń to miłość bez skrzydeł. Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy na twojego pytanie: Jak się masz? Faktycznie chcą usłyszeć odpowiedź.
Prawdziwa przyjaźń nie polega na tym, by patrzeć sobie nawzajem w oczy, ale patrzeć razem w tym samym kierunku.
Przyjaźń to nie tylko wdzięczny gest, to nie tylko uprzejmość, uprzedzenie, czysta formalność. Nie, przyjaźń to coś więcej, to rozumienie, to cierpliwość, to wiara w drugiego człowieka, to szacunek do jego godności, to zrozumienie sensu jego losu. To niemalże miłość, bez czysto biologicznych jej cech, to miłość duchowa.
Krucha jest przyjaźń zawarta przy kielichu.
Przyjaźń bez zaufania jest jak kwiat bez zapachu, jest jak ptak bez skrzydeł. To jest doświadczenie, które nie ma prawdziwej wartości.
Przyjaciel jest kimś, kto rozumie Twoją przeszłość, wierzy w Twoją przyszłość i akceptuje Cię takim, jakim jesteś dzisiaj.
Przyjaźń rodzi się w momencie,
gdy jedna osoba mówi do drugiej:
"Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja".
Lepiej mieć dziesięciu przyjaciół, niż jednego wroga.