
W mrocznych czasach światło przyjaźni jaśnieje najmocniej.
W mrocznych czasach światło przyjaźni jaśnieje najmocniej.
Przyjaźń jest najlepszym lekarstwem
na wszelkie nasze dolegliwości. Ona kruszy bariery, które nas dzielą, rozluźnia wszelkie ograniczające nas więzy, przenika jak stare, dobre wino do wszystkich żył życia. Jest poczuciem, że się nawzajem rozumiemy, ufamy.
Niech mnie bogowie strzegą od przyjaciół. Z nieprzyjaciółmi sam sobie dam radę.
Nigdy nie zapominaj o tym, że Bóg uczynił z ciebie swego przyjaciela.
Dobrze, że nie ma człowieka bez wad, bo taki człowiek nie miałby też przyjaciół.
Przyjaciel to ktoś, kto zna cię dobrze, ale mimo to cię lubi. Przyjaźń nie polega na tym, że ktoś jest w naszym otoczeniu, kiedy jest nam dobrze, ale na tym, że ktoś jest obok nas, kiedy jest nam źle.
Prawdziwa przyjaźń zaczyna się tam, gdzie kończy się egoizm. Dlatego też tyle osób na przestrzeni życia, zmienia swoje towarzystwo jak rękawiczki.
Prawdziwe przyjaźnie są jak zdrowie. Nie doceniamy ich pełnej wartości, dopóki nie stracimy ich.
Przyjaźń, to nie tylko słowo, to pasja. To pasja dzielenia się, pasja zrozumienia, niekończąca pasja składania w sobie nawzajem. Nigdy nie bądź zbyt szybki, by sądzić ludzi, będziesz mógł stracić prawdziwego przyjaciela.
Przyjaciel to jedna z tych rzeczy, których nie możesz pozostawić na drodze. Gdy go stracisz, nigdy już go nie odzyskasz. Twoje życie zostaje na zawsze zmienione. Coś z szaleństwa młodości przepada.
Nawet gdybyś dał człowiekowi wszystkie wspaniałości świata,nic mu to nie pomoże, jeśli nie ma przyjaciela, któremu mógłby o tym powiedzieć.