Lepszy jeden zagon pod Proszowicami ...
Lepszy jeden zagon pod Proszowicami aniżeli wielkie pole przy Olkuszu.
Kto się do pracy leni, nie wart jeść pieczeni.
Nie za to przecie wilka biją, że szary, lecz za to, że owcę zjadł.
Nie od razu Kraków zbudowano.
Podczas trwogi, każdy w nogi.
Pies na kości leży, sam nie je i drugiemu nie da.
Wiele masz, kiedy wiele umiesz.
Pochlebca z deszczu robi pogodę.
Jedna owca parszywa, całe stado zarazi.
Nie ma co siać, kiedy czas niedogodny, nie ma co kosić, kiedy zboże niezdrowe. Wszystko ma swój czas, a za cierpliwością i ciężką pracą idą obfite plony.
Dobry sen stoi za dobry obiad.