
There’s no place like home.
There’s no place like home.
Nie chodzi o to, by się nigdy nie kłócić, bo idealne związki nie istnieją, ale o to, by zawsze potrafić się pogodzić.
Zanim Cię spotkałam nie wiedziałam co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechnąć się bez powodu.
Zawsze przestrzegałam zasady, by nigdy nie spędzać nawet pięciu minut z ludźmi, którzy nie chcą być ze mną. Dobrze też pamiętam przestrogę mojej mamy, by nie przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter, wyzwalając naszą agresję. Takie znajomości są destrukcyjne, osłabiają, nic w zamian nie dając.
Każdy z nas posiada rozdział, którego nie chce przeczytać nikomu... a czasem nawet nie chce pamiętać o jego istnieniu.
Zbyt często nie sięgamy po to, czego chcemy, tylko bierzemy to, co jest. Rozkładamy ręce i mówimy „tak wyszło”. Nie walczymy o lepszą pracę, nie naprawiamy związków – siadamy na dupie i narzekamy. Boimy się ryzyka, zmian, boimy się żyć, szukamy wiecznych wymówek. Czasem dobrze się wypierdolić, żeby potem wstać i być silniejszym. Zacząć żyć po swojemu.
Wszyscy szukają drugiej połowy swojego serca, tymczasem większość powinna rozejrzeć się za brakującą połową mózgu.
Życie to nie jest czekanie, aż burza minie… To nauka, jak tańczyć w deszczu.
Dziesięć lat w życiu człowieka - to niewiele. I dziesięć lat w życiu człowieka - to epoka .
Najtrudniej w życiu jest zrozumieć, który most przekroczyć, a który spalić. Ale co to jest życie, jeśli nie ciągła próba zrozumienia, jak żyć, jak kochać, jak nie zranić i jak zostawić ten świat trochę lepszym, niż go znaleźliśmy?
Największe cuda robi
się z odrobiny miłości.