
Świat daje dobro, które jest trudne do odczucia, natomiast Bóg daje ból, który jest łatwy do zrozumienia i który przemawia do serca człowieka

Świat jest jak książka i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.

Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy; obecny jest zarówno dla dobrego, jak i dla złego, zarówno dla prawdy, jak i fałszu.

Nie stworzono świata, aby mógł być doskonały, ale żeby mógł nieustannie ewoluować w kierunku doskonałości.

Każdego człowieka napotkanego na mojej drodze traktuję jak list przekazany przez Boga. To jest sens życia we wszechświecie.

Kiedy człowiek uświadamia sobie, względem jak ogromnego i niezrozumiałego świata jest tak niewielki, to przypomina mu to o skromności.

Świat to książka, a ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jeden rozdział.

Czyż nie lepiej zapalić lichtarzyk, niż przeklinać ciemność? To jest sedno. Zawsze odkrywamy, że życie nie jest takie, jakie byśmy sobie życzyli, ale zawsze jest tam jakiś lichtarzyk, który bardzo oświeca naszą drogę.

Gdy zaczynam zastanawiać się nad światem, jest taka równowaga, z jednej strony jest piękno, z drugiej straszna nędza. Czasem pomagam, ale to nie jest wiele wobec tego, co jest do zrobienia.

Świat, który nas otacza, jest wspaniały nie tylko dlatego, że jest piękny, ale przede wszystkim dlatego, że jest prawdziwy, że jest realny, że jest.

Świat nie jest ani dobry, ani zły, ani prawdziwy, ani fałszywy. Istnieje on tylko w naszym rozumieniu, w naszej percepcji, w naszym sercu i duszy. Jest on symbolem naszych marzeń, smutków, naszej miłości i nienawiści.

Istnieje tylko jeden kącik wszechświata, nad którym możesz być pewny, że jest w twojej mocy go poprawić, a tym miejscem jesteś ty sam.