
Rozważanie o wojnie
"Wojna nie zdeterminuje, kto ma rację, tylko kto zostanie. Nie po to prowadzi się wojnę, aby ją wygrać, ale żeby ją przeżyć."
Refleksja na temat wojny wskazująca na to, że celem nie jest zawsze zwycięstwo, ale przetrwanie.
Wojna to nie śmierć, to przetrwanie. To zrozumienie, że prawdziwa cena pokoju leży nie tylko w duszach poległych, ale również w sercach tych, którzy przetrwali.
Wojna to zabijanie, a kiedy kończą się powody, zabijanie idzie dalej. Kiedy skończą się wrogowie, zaczynamy zabijać siebie nawzajem.
Nie jest ważne na jakiej strony jesteś, na początku. Ważne jest tylko zrozumienie, że prawda stoi po środku.
Nie można mówić o wojnie bez emocji. Kto był na froncie, wie, co to jest: strach, zmęczenie, okrutna rzeczywistość wojny. Kto nie zna jej smaku, niech nie bredzi o wojnie jak o sporcie.
Rany wojny można zagoić, ale niektóre zostawią blizny. I choć boli, musimy trzymać je otwarte, by pamiętać, by nie powtarzać historii, dla nowych pokoleń, dla przyszłości.
Nie zasługujesz na spokój, jeżeli nie umiesz walczyć. Pokój to złudzenie, które znika kiedy zrozumiesz, że nieważne jak silny jesteś, zawsze ktoś będzie mógł cię pokonać.
Wszystkie rządy pragną twierdzić, że nie chciały wojny, lecz zostały do niej zmuszone.
Wojna to masakra pomiędzy ludźmi, którzy się nie znają, na korzyść ludzi, którzy się znają, ale nie masakrują.
"Każda wojna jest łzami w oczach Boga."
Jedyna wojna, jaką aprobuję, to wojna trojańska. Przynajmniej wtedy walczący wiedzieli, o co się biją.