To, co czeka mnie na końcu snu, winno być końcem ...
To, co czeka mnie na końcu snu, winno być końcem wszystkiego. Lecz nie jest.
Człowiek, którego zadowala to, co już osiągnął, jest niewolnikiem wciąż nieodkrytych prawd.
Prawdziwa wolność polega na zdolności do mówienia to, co myślimy, bez obawy o konsekwencje. Prawdziwa wolność to wolność umysłu, nie wolność ciała. Prawdziwa wolność to wolność wyboru, a nie wolność od wyboru.
Wolność nie jest niczym innym, jak szansą na bycie lepszym, podczas gdy żadna ilość politycznej wolności nie uzupełni pustki serca człowieka, który jest niewolnikiem swojej własnej moralności.
Prawdziwa wolność jest niczym innym, jak tylko zdolnością do życia zgodnie z prawem, którego sami dla siebie stworzyliśmy.
Wolność to nic innego jak prawo do życia tak, jak sobie tego pragniesz. Zrozumienie, że zawsze możesz czynić to, co chcesz, a jednocześnie mając wrażenie, że nigdy nie zrobisz dość. To nieustanna walka z samym sobą, by odnaleźć równowagę między swoimi pragnieniami a obowiązkami.
Wolność jednostki, w każdym z tych aspektów, ograniczona jedynie przez to, co jest niezbędne dla zachowania tej samej wolności dla innych, jest sprawiedliwym wymogiem. Granice osoby są rozciągane aż do momentu, w którym zaczynają się prawa drugiej osoby.
Błogosławiony ten, kto osiągnął wolność, ale mimochodem, swym samotnym życiem, myśląc, nie walczył o nią z nami - w radości nas o nią okradał.
Wolność to nie po prostu stan bycia wolnym; to wielki dar, wielka dłoń natury, wskaźnik przyszłości, wywyższenie człowieka powyżej potęgi losu i powierzchni ziemi.
Wolność to najcenniejsze dobro. Jeżeli nie jest dostatecznie zabezpieczona prawem, zostaje narażona na samowolę tyrana. Gdzie wolność jest słaba, tam ludzie są niewolnikami.
Musimy zdawać sobie sprawę, że wolność nie jest jedynie prawem do czynienia tego co nam się podoba, ale przede wszystkim prawem do wybierania tego co jest naszym zdaniem dobre.