To die for one`s theological ...
To die for one`s theological beliefsis the worst use a man can make of his lifeumrzeć za swoje przekonania religijne to najgorsza rzecz,jaką człowiek może zrobić ze swoim życiem.
Zasada jest bardzo prosta. Jeżeli kobieta jedyne co robi w życiu, to wstawia seksowne zdjęcia na fejsa czy instagrama, a w wolnych chwilach nie może odkleić się od snapchata to po prostu nie warto na taką nawet patrzeć. Jeżeli facet zaś jedyne co robi w życiu to przegląda Tindera czy inne gówno i szuka takich, które na zdjęciach wyglądają tak, jakby jedyne co w życiu robiły to wstawianie seksownych zdjęć, a w wolnych chwilach nie mogły odkleić się od snapchata to po prostu nie warto na takiego patrzeć.
Lepiej chyba pójść choćby kawałek dobrą drogą, niż zajść daleko, lecz źle.
Doświadczenie pozwala nam kierować własnym życiem wedle zasad sztuki, brak doświadczenia rzuca nas na igraszkę losu.
Człowieka omija w życiu zbyt wiele przyjemności, jeśli ciągle stara się tylko za wszelką cenę przestrzegać każdej zasady.
Brak nadziei swej złudzeń oznacza koniec męża, a jeżeli ma on coś dobrego zrobić, musi uwierzyć w coś, co go przekracza, musi mieć ideę,
Głupotę można by wytrzymać, gdyby nie była ponadto jeszcze napastliwa i nie posługiwała się niektórymi chwytami mądrości - w czym mądrość nie może się jej odwzajemnić.
Nigdy tak naprawdę nie znamy innych ludzi.
Chleb dla mnie - to sprawa materialna. Chleb dla drugich - to już sprawa duchowa.
Co po honorze, kiedy pustki w worze.
Są takie chwile,
kiedy nawet dziecko wie,
że lepiej powstrzymać się
od płaczu.