Jeśli rozjaśniają się twoje myśli - zaśmieć swój rozum.

 Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie. Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej? Chyba dałam radę. Chyba dałem radę. Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni. Pomogłam. Zadzwoniłem. To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność. I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne. Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.

 Pisarz nigdy nie jest osobą godną zaufania.

 Szalonych możnych pilnie strzec wypada.

 Czy nie wszystko jedno, w którym punkcie muru zaczniemy w niego walić głową?

 Nie samym duchem żyje człowiek. Czynszu ideałami nie zapłacisz.

 Wiele się wydarzyło, choć niewiele zmieniło.

 Jak świat długi i szeroki, honor bardzo staniał, bo niechodliwy dzisiaj to towar.

 Może i nie jestem idealna, mam wiele wad, ale mam wyjątkowy charakter i jestem z tego dumna.

 Polne kwiaty zbijały kapitał na krótkim lecie...

 Ona ma rację, nie skrzywdziłbym jej. Ja tylko wyrzucam za burtę ośmioletnie dzieci.