
Noc ma swoje prawa i tylko ten, kto musi, pracuje, ...
Noc ma swoje prawa i tylko ten, kto musi, pracuje, inni zaś, śpią.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. Wtedy zaczynam wyznawać "mamtowdu*izm" i "c*ujmnietoobchodzizm". Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakt, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.
Świat dzieje się także we mnie, nie tylko w czasie i przestrzeni. Ja też jestem przestrzenią.
Spójrzcie na nich, tam na dole-powiedział Thomas
Kto wie co robili kilka miesięcy temu.
Może mieszkali w jakimś wieżowcu,pracowali w biurze.
A teraz ganiają za ludźmi jak dzikie zwierzęta.
Tajemnica atrakcyjności kina leży w lęku przed śmiercią.
Pogoda była okropna, jak to zwykle bywa, gdy komuś pęka serce.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Jest tylko to, co nam się wydaje niemożliwe. A wyobraźnia, jak wiadomo, nie zna granic.
Śmierć jest tak przerażająco
ostateczna, tymczasem życie obfituje
w niezliczoną ilość możliwości.
Jak można wierzyć słowom kogoś, kto sam sobie nie dowierza?
On mnie nie kocha, nie tak jak ty, to co innego, to milion razy większe.