
Ciągle mieliśmy zbyt pełne serca. Co to znaczy? Że każde ...
Ciągle mieliśmy zbyt pełne serca.
Co to znaczy? Że każde z nas żywiło
osobne, niespełnialne nadzieje, które
taszczyliśmy z sobą jak sekretne walizeczki.
Nie od dzisiaj wiadomo, że życie to nieustanna walka, której nie możemy unikać. To właśnie przez te trudności stajemy się silniejsi i mądrzejsi. Niemniej jednak, to jak poradzimy sobie z nimi, zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Najlepiej wykorzystane są te godziny, które odbieramy innym.
Moje płuca oczyszczały się z jej zapachu.
Są rzeczy, które trzeba zdążyć
opowiedzieć, zanim ktoś o nie zapyta.
Kiedy miałem 5 lat, moja mama zawsze mi mówiła, że szczęście jest kluczem do prawdziwego życia. Gdy poszedłem do szkoły, spytali mnie kim chcę być jak dorosnę. Odpowiedziałem, że chcę być szczęśliwy. Powiedzieli mi, że nie zrozumiałem pytania. Ja im powiedziałem, że nie rozumieją życia.
Nikt nie wie, ile ma jeszcze czasu:inaczej albo by się spieszył, albo zaniechał.
Ocalili mnie od śmierci, ale nikt nie ocalił mnie od tego, co potem.
Umiem się bronić przed zazdrością. Wiem, że zazdrość potrafi zrujnować każde szczęście.
Pokonanie siebie i swoich
słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.
Najokropniejsi są jednak ludzie.