
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to ...
(...) dowiedzieć się, że ktoś nie żyje, to nie to samo, co stanąć nad jego grobem.
Przebaczenie ma sens tylko wtedy, gdy potrafimy je przyjąć.
Mizerne są zamierzenia ludzkie wobec niezłomnych postanowień losu.
Sen minus rzeczywistość.
W naszym życiu nic nie jest na stałe. Na tym polega jego urok. Życie to chaos. Ale głęboko wierzę, że ludzie, którzy się obok nas pojawiają dzielą się na dwie kategorie. Czasami znajdujemy osobę, która będzie z nami na lata, a czasami zjawia się obok nas ktoś na chwilę. Na sezon. Jak kolekcja wiosna/lato, jesień/zima. Ktoś, kto jest z nami z określonego powodu. Ktoś, kto nas czegoś nauczy. O sobie albo o świecie. I siebie również. Ktoś, kto da nam dużo przyjemności. Obudzi w nas uczucia, które – wydawałoby się – dawno w nas przygasły. Ktoś, kto nas zmieni. A później po prostu odejdzie.
Nie mówić źle o umarłych.
Sprawia mi to ogromną przyjemność płakać z litości nad sobą.
Nie jestem fatamorganą, nie jestem złudzeniem, jestem rzeczywistością.
Celibat jest znakiem wolności, która służy.
Zawsze głęboko żałujemy tych rzeczy, których nigdy nie zrobiliśmy.
...wychodzenie za mąż z rozsądku jest właśnie pozbawione rozsądku.