
Życie kołem się toczy i wraca do punktu wyjścia.
Życie kołem się toczy i wraca do punktu wyjścia.
Gdybyśmy nie byli śmiertelni, nie umielibyśmy płakać.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Cóż to za diabelska zabawa: życie!
Czy tego chcemy, czy nie, anioł śmierci na nas czeka.
Kto przeżył tragedię, nie był jej bohaterem.
To tak, jakby bilans istnienia ujawnił, że jeszcze się nie urodziłem.
Nieśmiałość jest bronią, którą dała nam natura, byśmy mogli strzec naszej samotności.
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: nadziei i żalu.
Był to sekret, który na zawsze pozostanie fragmentem tajemnicy.
Natura ciągnie dziwkę na ulicę.