Ogarnięci chorobą nie umieją liczyć. Nałóg trzyma ich w garści.
Ogarnięci chorobą nie umieją liczyć. Nałóg trzyma ich w garści.
Czasem dopiero na skrzyżowaniu człowiek zaczyna zastanawiać się - dokąd idzie.
Czucie i wiara silniej mówi do mnieniż mędrca szkiełko i oko.
Życie to krótki przystanek między nicościami. Najważniejsze to nie przegrać siebie, prowadzić ze sobą szczery dialog, mimo wszystko szukać prawdy, nie udawać, nie oszukiwać, nie zwodzić siebie i innych...
Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że coś może pójść źle,to na pewno będzie to właśnie to, co spowoduje największe szkody.
Życie jest jak rzeka, zawsze płynie do przodu, a niektóre rzeczy po prostu przepłyną obok nas, nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko złapać. Ale to jest piękno życia, cieszenie się z tego, co mamy, a nie martwienie się tym, czego nie mamy.
Człowiek to cholernie dziwne zwierzę...
Miejsce, które nazywamy naszym domem, trudno wyceniać.
Życie nie jest mniej bezsensowne niż sny - jest tylko bardziej natarczywe.
Jeśli masz okazję zbliżyć się do wroga, zawsze z niej korzystaj.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...