
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej ...
Była to wątroba, którą doktor Larch szanował o wiele bardziej niż duszę.
Stajesz się silny, kiedy poznajesz swoje
słabości. Stajesz się piękny, kiedy
akceptujesz swoje wady. Stajesz się
mądry, kiedy uczysz się na swoich błędach.
Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień.
Życie to jest coś! (...) Życie trzeba gonić i łapać za chwost.
W obliczu zemsty nie ma miejsca na sumienie.
-Czy nie macie obrońcy? -Niepotrzebny mi - powiedział Ben Dov. - Mam własne sumienie,
nie potrzebuję wynajmować cudzego.
Lato odeszło łagodnie i deszczowo.
Każdy najchętniej byłby równocześnie św. Franciszkiem i Gregory Peckiem, czy Małą św. Teresą i Sofią Loren.
Tak właśnie wygląda życie. Myślisz, że coś wiesz, że coś kontrolujesz, a na końcu i tak czeka cię bezgraniczne zdumienie.
Nie ten kto z tobą tańczy, nie ten, który się śmieje. A ten kto z tobą płacze, jest twoim przyjacielem.
Królestwo kłamstwa nie jest tam, gdzie się kłamie,
lecz tam gdzie się kłamstwo akceptuje.