
Boże, parszywy z ciebie popapraniec.
Boże, parszywy z ciebie popapraniec.
Diagnoza ludzkości - tragizm nawracający.
A życie — życie zgarniają pod siebie
inni. I nie chcą z niego nic użyczyć.
Śmieć przyjdzie w końcu po każdego i
ważny jest jedynie sposób, w jaki się żyje.
Knajpa: miejsce, dokąd się co wieczór chodzi po raz ostatni w życiu.
Żaden kraj, w którym wykonuje się wyroki śmierci, nie może być cywilizowany.
Wszyscy wokół są rzekomo tacy doskonali, idealni, cudowni... tacy cholernie perfekcyjni i "święci"...
Ale bliźniego swego utopiliby w łyżce wody, gdyby tylko mogli...
A ty jak powiesz czasami "kurwa", zachowasz się według nich nieodpowiednio, nie będziesz się płaszczył i zachowasz własne poglądy...
Wtedy powiedzą, że jesteś nic niewart...
Bo nie umiesz się dopasować.
Bo nie pasujesz do ich ekskluzywnie zakłamanego świata...
A Ty w takiej sytuacji, z szerokim uśmiechem na twarzy... pokaż im środkowy palec... i dalej bądź sobą!
Dobre serce można dzisiaj kupić z przeceny.
Śmierć to fałszywe miłosierdzie.
Noc niesie ukojenie i dodaje nam sił. W obliczu jej ogromu nasze codzienne zmartwienia pierzchają jakby zawstydzone swą małością.
... jestem tym, czym zrobiły mnie moje uczynki, i nic innego nie ma znaczenia.