
Jak niewiele potrzeba, aby z ratownika stać się ratowanym.
Jak niewiele potrzeba, aby z ratownika stać się ratowanym.
To dziwne, gdy ludzie, których tak dobrze znasz, okazują się kimś zupełnie innym.
Temu, kto wyjeżdża, jest lżej, niż temu, kto zostaje.
Życie to brutalna, zapierająca dech w piersiach zabawa – jak skakanie ze spadochronem
albo niebezpieczna górska wspinaczka.
Ludzie często nie mówią co czują, bo boją się, że ktoś ich wyśmieje, zrani albo zawiedzie...
Tak i swawola niewoli jest matką.
Jesteś odpowiedzialny za to, co spieprzyłeś.
Istota rzeczy jest niewidoczna dla oczu.
Żyjemy w epoce fachowców,którzy nie interesują się swoim fachem.
Groźba pod płaszczykiem troski.
Wiara w ludzi, których kochamy, zawsze pomaga.