
(...) sprawiedliwość z pewnością nie jest przeciwnikiem dla przemocy.
(...) sprawiedliwość z pewnością nie jest przeciwnikiem dla przemocy.
Ludzi można, według mnie podzielić na „leniwych"
i „pracowitych”. „Leniwi” czekają na pomoc innych
a troskę o swoje zdrowie składają na barki lekarzy, bioterapeutów itp. „Pracowici” natomiast chcą pomóc sobie sami i poznać przyczyny swoich chorób;
nie zawsze jednak wiedzą jak to zrobić.
Chciałbym sobą już nie być
chcę tego tak mocno jak kiedyś
metry cztery od ziemi, przez otwarte okno, nie za głośno
chciałbym znowu uwierzyć
chcę tego, jak wtedy
zamknij oczy, leć !
Żyjemy w świecie, gdzie kłamstwo przemija na prawdę, a prawda na kłamstwo, gdzie zło jest premiowane, a dobro karane. Mówi się o miłości, a nienawidzi. Promuje się wojnę, a pokoju się boi.
Naród uwierzył, że jeszcze nie dojrzał do tego, aby wybierać właściwych gubernatorów.
[...] siła bowiem jest nieledwie przypadłością wynikającą ze słabości innych.
Jeszcze nikt nie rozbił się o niebo.
Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta.
...-starzenie się to rzeczywistość, której nie da się uniknąć.
Nie samym chlebem żyje człowiek, ba, przy samym chlebie nawet umiera.
Zdaje mi się, że właśnie niesprawiedliwi śpią dobrze, bo się niczym nie przejmują, a sprawiedliwi nie mogą zmrużyć oka i wszystko strasznie przeżywają. Inaczej nie byliby sprawiedliwi.