
Mnóstwo ludzi istnieje, ale takich, co naprawdę żyją, można wskazać ...
Mnóstwo ludzi istnieje, ale takich,
co naprawdę żyją, można wskazać palcem.
Sierota zawsze i wszędzie wypatruje znaków.
Posmutniałam. Żal mi było tego pana. Co z tego, że był pijany? Był nieszczęśliwy. Bardzo.
Spoglądam na siebie i widzę, że prawie jestem gotów. I to też będzie dobra rzecz. Sądzę, że nawet śmierć będzie rzeczą dobrą, nie dlatego, że jest zakończeniem dawnej goryczy, ale dlatego, że jak wieżę, nadejdzie jako ostatni z ostrych smaków,
które upewniają mnie, że żyję.
Pozostały mi marzenia - lśniąca,
lecz niewidoczna ozdoba nudnego życia.
Niełatwo jest się zdecydować, jak postąpić.
Życie jest sztuką, której nikt z nas nigdy do końca nie zdąży się nauczyć. Wciąż uczymy się, jak być mądrzejsi, silniejsi, lepsi. Uczy nas pokory, cierpliwości i wytrwałości. Uczy nas także, że nawet najcięższe chwile są przemijające.
Współcześni nigdy nie napisali o śmierci niczego, co chciałabym przeczytać.
Żołnierze potrzebują motywacji, zwłaszcza gdy mają zdradzić swoich przełożonych.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
W wojnie nerwów twój własny arsenał może cię zniszczyć.