
Życie jest jak puszka sardynek – wszyscy szukamy klucza.
Życie jest jak puszka sardynek – wszyscy szukamy klucza.
Czasami z tych niespodziewanych zdarzeń wynikają najlepsze rzeczy.
Nie jesteśmy tym, co nam się przydarzyło. Jesteśmy tym, kim postanowimy być. Mniejsza o to co było, większa o to, jak się na to zareagowaliśmy. I jeszcze większa o to, co zrobimy dalej. To jest sprawiedliwość i wybór.
Tylko walka prowadzi do zwycięstwa... Często musi być ona bolesna.
Przecież czar przeszłości tkwi w tym, że już minęła i nigdy nie wróci.
Życie to nieustająca lekcja, której celem jest rozwijanie umiejętności poprawnego nawigowania po otaczającym nas świecie. Każda chwila oferuje nam nową perspektywę, dzięki której możemy stać się lepszymi wersjami siebie.
Odcinanie się od pewnych osób w życiu wcale nie oznacza, że ich nienawidzisz. Oznacza to tylko tyle, że szanujesz samego siebie.
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują
deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei,
wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko
w duszy umiera, choć ciało nadal funkcjonuje.
Można wtedy powiedzieć:
„W tym ciele żył kiedyś człowiek”.
Nieznośna polaryzacja. Obcość-bliskość nie do pogodzenia ze sobą.
Szczęśliwym jest człowiek,kiedy umie u schyłku swego życiaznaleźć więź łączącą go z jego początkiem.
Cóż może być rentowniejszego od wieloryba?