Mówię, bracia, czas jest krótki.
Mówię, bracia, czas jest krótki.
Żyjcie życiem, w którym możecie się rozpoznać!
Z lustra wyzierała na mnie twarz chorego Indianina.
Miałeś już w życiu taki moment, w którym sam nie wiedziałeś co czujesz? Kiedy gubiłeś się w własnych myślach? Gdy kogoś ci brakowało, ale wszystkich od siebie odrzucałeś?
(...) zawsze lepiej żyć z szaleńcem, którego znasz i wiesz, czego się po nim spodziewać, niż z szaleńcem, który dopiero przestąpił próg domu wariatów.
Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza.
Nudzą się ci, co myślą, że już wszystko znają i wszystko widzieli.
Nie lubię jak ktoś kłamie. Jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo...
Tak drzemie we mnie wiele książek, lepszych i gorszych, najrozmaitszych. Zdania, słowa, akapity i wersy, niczym niespokojni sublokatorzy, nagle budzą się do życia, wałęsają się samotnie albo rozpoczynają w mojej głowie hałaśliwy dialog, którego nie potrafię uciszyć.
Człowiek może przywyknąć do wszystkiego, nawet do zabijania.
Więcej obracania kluczem to bym miał chyba tylko jako odźwierny przy bramie do piekła!