
Przeżywała jedną z najsroższych tortur, torturę czynu narzuconą niedołężnej bierności.
Przeżywała jedną z najsroższych tortur, torturę czynu narzuconą niedołężnej bierności.
Tylko głupi odmawia, kiedy mądry prosi.
A potem... Potem zacząć wszystko od nowa z jutrem jeszcze wolnym od błędów.
Grzeczność jest jak poduszka powietrzna:niby nic w niej nie ma, a jednak z nią wygodnie.
Chłop, któremu brak nawet kartofli w ilości dostatecznej do wyżywienia, musi zawsze zostawać analfabetą
Walka nigdy nie jest skończona, a pole bitwy nigdy nie jest do końca nasze.
Jeśli chodzi o małżeństwo, żywe dzieci
są klejem. Martwe są kwasem.
Życie ludzkie ubiega między wspomnieniem a nadzieją.
Jak łatwo było przemknąć na drugą stronę - przepłynąć z błękitu w czerń.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem
co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedzielę. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.
Nikt nie jest nieszczęśliwy bez własnej winy.