I ja się zakochałam tak potwornie, że np. poprosiłam go ...

 Czy sądzicie, że dobrze odegrałem swoją rolę w tej życiowej farsie?

 Czuł się sobą i innym być nie chciał. Pragnął teraz tylko stać się lepszym niż dotychczas.

 Czasami dobrzy ludzie pokryci są tatuażami, a czasem najgorsi jakich spotykasz, chodzą co niedzielę do kościoła.

 Świat jest szalony - daje i zaraz odbiera.

 Nigdy się czegoś do końca nie nauczysz, dopóki nie stanie się to rzeczywistością.

 Głos sumienia byłby lepszym doradca, gdybyśmy mu tak często nie podpowiadali, co ma mówić.

 A wędrując, nie zapomnij o duszy.

 Człowiek bierze do ręki rozdane karty, ogląda je, nie dostanie nowych. Może jedynie grać najlepiej, jak umie, tymi, które mu przypadły. I marzyć o tych, które mogły się trafić.

 Czasem przychodzi taki moment w życiu że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nieważne jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by to było po prostu trzeba odejść.

 Jeśli ktoś przed tobą obmawia kogoś, przed innymi obmówi ciebie.