Musisz mieć odporną psychikę, bo ludzie to ku*wy.

 Musisz sobie odpuścić. Możesz zachować nienawiść, miłość, a nawet gorycz,
ale musisz skończyć z samooskarżeniami.
To właśnie poczucie winy cię wyniszcza.

 Jeśli przychodzę to przychodzę cała. To mój zwyczaj.

 Ich pieśń miłosna, zanim naprawdę rozbrzmiała, dobiegła już końca.

 Często się zastanawiam, jak by to mogło z nami być w innych okolicznościach.

 Każdy ma swoją własną śmierć i musi nią umrzeć sam, nikt mu przy tym pomóc nie może.

 Te mniejsze aspiracje bez wątpienia umożliwiają lepsze przystosowanie się do życia.

 Trudno wypuścić z ręki coś czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.

 Nikt nie może wykuć szczęścia swojego życia; można wykuć tylko szczęście chwili.

 Życie modlitwy, jego nasilenie, głębia i rytm - to miara naszego duchowego zdrowia.

 "Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań, nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice."