
Człowiek staje się takim, jakim widzą go oczy pożądanej osoby.
Człowiek staje się takim, jakim widzą go oczy pożądanej osoby.
Gdybyż można opancerzyć się na upokorzenia!
Ilję w całym tym bałaganie najbardziej interesował sam bałagan.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Ludziom potrzebne jest wykształcenie,
żeby mogli się nawzajem zrozumieć.
Tak drzemie we mnie wiele książek, lepszych i gorszych, najrozmaitszych. Zdania, słowa, akapity i wersy, niczym niespokojni sublokatorzy, nagle budzą się do życia, wałęsają się samotnie albo rozpoczynają w mojej głowie hałaśliwy dialog, którego nie potrafię uciszyć.
To nie wstyd nie mieć pieniędzy. Wstyd jest mieć pieniądze i myśleć, że jest się lepszym od innych.
(...) legendy okazują się zawsze ważniejsze niż historia.
Biedna ta moralność, która składa się tylko z zakazów.
Małżeństwo to wzajemna zależność, a nie podwójna niezależność.
Pierwsza strona Księgi Życia jest biała, a ostatnia czarna. Kolory innych stron malujesz ty.