
Byle kretyn może cieszyć się życiem w wieku dziesięciu, dwudziestu ...
Byle kretyn może cieszyć się
życiem w wieku dziesięciu, dwudziestu
lat, ale kiedy człowiek ma sto lat,
kiedy już nie może się ruszać,
musi uruchomić swoją inteligencję.
Rzadko jednak zaprzątam sobie tym
głowę. Co za różnica, jaka jest prawda, przecież dzięki niej nie zdobędę jedzenia.
Czas jest najlepszym nauczycielem, ale nieczęsto ma dobrych uczniów.
Niedostatek jest warunkiem zaistnienia społeczeństwa.
Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie.
Granie w bilard jest znakiem zmarnowanej młodości.
W mieście sny nie służą człowiekowi. Zależy też jakie miasto. Im większe, tym gorsze sny.
Trudno jest rozstać się z jakimś nawykiem i nie mieć uczucia, że to ostateczne pożegnanie.
Lenistwo traci, praca zyskuje ostrożna, Nie odkładaj na jutro, co dziś zrobić można.
Czy tylko ja tak mam, że lista rzeczy, jakie chce się na święta z roku na rok staje się coraz mniejsza? Aż w końcu jedyne, czego tak naprawdę się pragnie, to te rzeczy, których nie da się nabyć za pieniądze.
Musimy żyć. Żyć tak, by później nikogo nie musieć prosić o wybaczenie.